Na niezwykłą w dziejach Łodzi uroczystość otwarcia wystawy przemysłowej – raczył 26 września zawitać do naszego miasta J. E. Generał-Gubernator Warszawski i Dowodzący Wojskami okręgu, hr. P. A. Szuwałow 2 o godz. 11¾ rano, oczekiwany na stacyi przez wartę honorową 37 piechotnego Jekaterinburskiego pułku, przez J. E. Gubernatora piotrkowskiego K. K. Millera, wicegubernatora szambelana Ozierowa, przez generałów, sztab łódzkiego garnizonu oficerów, władze naczelne miasta, duchowieństwo wszystkich wyznań, deputacyję przemysłowo-handlową, wójtów gmin, i innych reprezentantów władz urzędowych i cywilnych, oraz przez tłumy różnorodnej publiczności, oczekującej na stacyi od rannych godzin.
Odebrawszy raport od warty honorowej przy odgłosie muzyki, J. E. powitał naczelników i przedstawicieli oddzielnych grup, z którymi raczył rozmawiać bardzo uprzejmie, przyjąwszy podane sobie na srebrnej tacy chleb i sól.
Hrabinie Szuwałow, małżonce pomocnika J. E. r. t. Pietrowa, wręczone zostały wspaniałe bukiety, w ogólnej liczbie 8; zarząd zaś chrześcijańskiego tow. dobroczynności miał zaszczyt wręczyć J. E. starannie wykonany dyplom honorowy, oraz złoty żeton, które dostały się także w udziale J. E. gubernatorowi piotrkowskiemu. Po uroczystym tym ceremoniale udali się dostojni goście, w otoczeniu całej świty złożonej z kilkudziesięciu osób, do przyległej cerkwi, stamtąd do koszar wojskowych, oraz na przegląd straży ochotniczej ogniowej.
Po lekkim posiłku w Helenowie, o godz. 2 po południu, przy cudownej słonecznej pogodzie, nastąpiło otwarcie wystawy, przedstawiającej się w całości nader korzystnie.
Wystawą łódzką, owem widomem świadectwem niestrudzonej pracy, energii, czynu i inicyjatywy, zainteresował się J. E. bardzo żywo, a oglądając ją szczegółowo, dziękował wystawcom i chwalił owoce ich pracy. Przy wejściu do pawilonu wystawowego łódzkie “Männergesangverein” i “Lutnia” zaintonowały wspólnie hymn narodowy, popisując się nadto solowemi śpiewami, za które dyrektorzy obu drużyn zaszczyceni zostali uprzejmem podziękowaniem. Wychodzącego z pawilonu J. E. spotkało tutejsze stowarzyszenie strzeleckie w pełnym rynsztunku.
Opuszczając teren wystawowy, J. E. powtórnie wyraził, zarówno wystawcom jak i komitetowi, podziękowanie, podnosząc wspólnie ich zasługi.
W powrotnej drodze z Helenowa, na Nowym Rynku defilowały, w obecności dostojnych gości, łódzkie straże ogniowe: ochotnicza, Szeiblera i Poznańskiego. Następnie zwiedził J. E. wyższą szkołę rzemieślniczą, gimnazyjum żeńskie, baraki wiejskie, Ambulatoryjum Czerwonego Krzyża, fabryki Szeiblera, gimnazyjum męskie, a przy tej okazyi p. prezydent miasta miał zaszczyt przedstawić zwierzchników i personel pomienionych instytucyj. O ileśmy się przekonali, J. E. z odwiedzin tych bardzo był zadowolony, przyczem wychowańców gimnazyjum męzkiego i żeńskiego polecił uwolnić na trzy dni od lekcyj. W gimnazyjum żeńskiem wręczono hrabinie Szuwałow wspaniały bukiet.
Po chwilowym wypoczynku w pałacu nowomianowanego honorowego radcy miejskiego i prezesa chrześcijańskiego towarz. dobroczynności p. Juliusza Kunitzera goście pojechali na obiad do Helenowa, w którym uczestniczyło blisko 250 zaproszonych osób. Podczas obiadu przygrywały orkiestry i śpiewał chór żołnierski. Toastów wzniesiono kilkanaście, a każdemu z nich, zwłaszcza za zdrowie Jego Cesarskiej Mości Najjaśniejszego Pana, towarzyszyły radosne okrzyki “hura”! Na toast za hrabiego Szuwałowa, odpowiedział J. E. toastem za pomyślność przemysłowców Łodzi, poczem pito za zdrowie dam, generała Broka, t. r. Petrowa, Komitet wystawowy i.t.p.
O godzinie 9 nastąpiło serdeczne pożegnanie dostojnych osób. Na samem odjezdnem wręczony został J. E. okuty w srebro plan m. Łodzi z widokami.
Podczas przejazdu przez ulice miasta z tysiąca piersi wyrywały się głośne okrzyki “hura” towarzyszące aż do odejścia pociągu specyjalnego.
Miasto z okazyi pobytu Ich Ekscelencyj wspaniale udekorowano; w wielu miejscach widniały portrety i biusty hr. P. A. Szuwałowa; wieczorem zajaśniało morze świateł.
Publiczność w odświętnych strojach zalegała place i ulice. Naprzeciwko ogrodu miejskiego wzniesiono łuk tryumfalny, zakończony u góry herbem hrabiów Szuwałowów. Drugi łuk, w formie wysokiej piramidy, ozdobionej kolorami narodowemi, wznosił się majestatycznie na Nowym Rynku.
Aut. Redakcja | Wyd. Tydzień 24.09(06.10).1895, nr 40 | Dostępność. Zbiory WBP w Łodzi